Nowa trójka środka pola w Realu Madryt – czy to będzie już ten sezon gdy słynny środek CKM zejdzie ze sceny? Cz.1

Real Madryt w ostatnim czasie prowadzi naprawdę dobrze przemyślane zakupy, świadczy o tym inwestowanie w młodych chłopaków, którzy depczą swoim starszym bardziej doświadczonym kolegą. Ci jednak nie zamierzają się poddawać i przekraczają kolejne granicę, udowadniając wszystko, że osiągnąć można naprawdę dużo, mimo już przekroczenia 30 lat. W tym artykule zajmiemy się trójką, która powinna naciskać najbardziej na znane „tridente” środka pola Realu. Jednak… nie tylko.

Fede Valverde

Fede to zawodnik urodzony 22.08.1998, zawodnik niespełna 24 letni, jednak na boisku przeżył już naprawdę dużo. Od porażki, cierpienia do wygrania ligi mistrzów będąc ważną postacią na boisku, w pierwszej jedenastce. Opisując Fede musimy rozpocząć od tego, że na boisku to „zwierzę”, za herb i koszulkę Realu oddaję całego siebie, prawie się nie zatrzymując. Mimo tego pozytywnego szaleństwo, jest to zawodnik, który gra bardzo odpowiedzialnie, praktycznie nie traci piłek i nie popełnia głupich, nieprzemyślanych fauli. Ten sezon był w Jego wykonaniu naprawdę dobry, trochę przeszkodziła Mu kontuzja na początku sezonu, który miał znakomity, jednak szybko pozbierał się i pokazał swoje prawdziwe odbicie na boisku.. Jedynym mały ale było to, że bardzo mało grał na swojej ulubionej pozycji, Carletto wystawiał Go na boku obrony, pomocy.. Fede nie marudził, wchodził na boisku i cieszył się minutami na boisko, do tego prezentując się wyśmienicie. Dużo odzyskanych piłek, danie oddechu zawodnikom linii obrony podczas niskiej obrony. Same pozytywy, gdy przechodził do środka pokazywał prawdziwego siebie.. wielkie serca, ogromne płuca do biegania i kluczowe podania.  

Eduardo Camavinga 

Zawodnik urodzony 10 listopada 2002, niespełna 20 letni zawodnik, a już z takimi umiejętnościami i pozycją w zespole Realu Madryt. 

Początek Eduardo był w Realu spokojny, przynajmniej w meczach. Od razu widać to elegancję prowadzenia piłki, sposób poruszania się po boisku, tą „lekkość”, strzał, zdobyta bramka. Jednak Eduardo był przez Carlo kilka razy wrzucony na głęboką wodą (było to spowodowane doskonałą formą Camavingi na treningach) i 2 mecze Mu nie wyszły, nie potrzebna strata na pozycji „6”, kartki itd. Jednak po tych 2 meczach – Carlo z Niego nie zrezygnował, dał Mu kolejną szanse, ten uwierzył w siebie i poczuł zawodnik, odpłacił się niesamowitą formą na boisku, dobrym poruszaniem się, niesamowitą siła i odpowiedzialnością. To jest zawodnik, na którego patrzy się z ogromną przyjemnością, pomimo tego, iż nie ma jeszcze nawet 20 lat … Świetny Gość w dodatku z Niego i coraz bardziej świadomy ciężkiej pracy o czym świadczą treningi personalne podczas urlopu. Czyżby ktoś szykował się do walki o pierwszy skład.. ? 

Wspomniana dwójka to jeszcze nie koniec artykuły. Jednak poczekajcie na niego jeszcze chwilkę, zapowiada się wspaniale. 

Źródło: STS rejestracja

5/5 - (1)